4 sierpnia 2011

nowe życie :)

Jesteśmy zaręczeni i jesteśmy w trakcie przeprowadzania się. Może wszystko to trochę szybko, ale dla nas tak jest najlepiej. :) Jeśli wszystko pójdzie, od września będziemy razem mieszkać. Co do ślubu, data nie jest jeszcze ustalona, co pewne, nie będziemy mariés za mniej niż rok. Nawet planów nie mamy, wszystko w swoim czasie. Przedtem musimy spróbować wspólnego życia, i myślę, że nie będzie to tylko i wyłącznie przyjemnością. :P Zobaczymy. Mieszkanie mamy, tyle że powinniśmy trochę je remontować i to nie idzie tak szybko. Już pracujemy nad tym, np. jutro podpiszemy umowę na wymianę okien. Mamy nadzieję, że nowe okna już na koniec sierpnia będziemy mieć - jak nie, to ciężko będzie, bo pogoda we wrześniu nie jest zawsze tak ładna, żeby przez kilka godzin żyć bez okien. :P Szczególnie w tym roku, gdy nawet w lipcu ciągle pada... :/  

2 komentarze:

  1. Wspaniale, że blog powrócił, mam nadzieję, że tym razem pojawią się nie tylko moje komentarze :) (Juli, do dzieła! hehe). Ćwicz, ćwicz, żeby nie zgubić tego polskiego :) Dziś czytałem o czeskich tłumaczach polskiej literatury. Może niedługo w węgierskich książkach podpisana będzie Vera Tordai :)? Oby! :)

    OdpowiedzUsuń