"Przyjaźń jest w piwie!" :D
Typowy wiejski dom, niestety tym razem zamknięty. Oczywiście dziś już bardzo mało ludzi mieszka w takich domach, a niektóre ciagle działają - jako muzeum.
To kiedyś był dwórem, obecnie jest ruiną... Co śmieszne, to słowo 'fenék' znaczy po węgiersku "tyłek", a oryginalnie napisano było 'Fenékpuszta' ('puszta tyłku'), czyli nazwa tego miasteczka.
W tym domu mieszkaliśmy w Alsópáhok.
To zupa rybna zrobiona à la hongroise :)
Bardzo dobre balatońskie białe wino...
... które jest robione np. w takich górach.
Oto jedna z winnic, których dużo jest nad Balatonem.
To ja. :P
To Balaton, największe jezioro na Węgrzech, często nazywane 'węgierskie morze'.
Tu wieje wiatr i pada deszcz, a tam świeci słońce. :P
Moi rodzice w ładnej pogodzie.
To góra 'Badacsony' nad Balatonem.
Nad Balatonem pierwszy język to niemiecki, ponieważ większość turystów jest z Niemiec.
Młyn w Tapolca, bardzo ładne miasto nad Balatonem.
Fontanna i jezioro, też w Tapolca.
Kościół z XIII wieku w Felsőörs.
Jeszcze kilka takich zdjęć, i zacznę tęsknić za ojczyzną. Patriotko moja, mamy przepiękny kraj, i jedno wiem na pewno: z czasem wszyscy znajdziemy najlepsze warunki TU − dla mnie właśnie 'tam'…
OdpowiedzUsuńPowiem Ci szczerze, że te zdjęcia nie całkowicie pokazują rzeczywistości węgierskiej, tylko małą część naszego kraju. Jakby to była całośćią, to nie miałybyśmy problemów z patriotyzmem. :P
OdpowiedzUsuńOch! Chcę już tam być!!! (Zdjęcie na skale - super!)
OdpowiedzUsuńDodam jeszcze, moje drogie węgierskie Polki, że wydaje mi się, że miejsce chyba nie ma znaczenia. W Polsce mówi się: "Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma". Wydaje mi się, że żeby było dobrze, obojętnie gdzie, musi być coś więcej...
OdpowiedzUsuń